Na wstępie należy powiedzieć, że ser żółty jest kaloryczny. Pamiętajmy jednak, że zawiera cenne składniki, takie jak np. bogate źródło białka. Warto wiedzieć, że 100 g goudy pokrywa zapotrzebowanie na ten pierwiastek, natomiast zwarty w serze tłuszcz nasycony pochodzi z mleka i jest drogocenny dla naszego układu nerwowego. Ale minusem jest to, że ser zawiera także dużo soli, której nadmiar powoduje nadciśnienie, dlatego można go spożywać często, ale w małej ilości – dzienna porcja powinna wynosić 20 g, czyli jeden duży plaster. Co istotne, musimy pamiętać, że wyrób tradycyjnych żółtych serów jest długotrwały i kosztowny – dlatego też są drogie. Jeśli chodzi o ich sprzedaż to sklepy często w swojej ofercie mają wyroby seropodobne, opakowane w taki sposób, że uważamy je za sery, podczas gdy naprawdę nimi nie są. Kiedy dobrze obejrzymy opakowanie, nie znajdziemy na nich nawet słowa „ser” (dzięki unijnym przepisom tylko prawdziwy ser może być tak nazwany). Generalnie też przy wyborze sera powinniśmy uważać na takie oto substancje:

a). chlorek wapnia – stabilizator (E 509); jego nadmiar może zaszkodzić przyjmującym leki na osteoporozę, ponieważ przedawkowanie zaburza rytm serca, drażni żołądek oraz błony śluzowe.
b). karagen – to powszechnie stosowany konserwant (E 407), przez co niektórzy zjadają go za dużo. Jego nadmiar może prowadzić do zapalania jelit, ich owrzodzenia oraz nowotworów.
c). saletra potasowa czyli inaczej zwany azotanem potasu (konserwant E 252). Utlenia hemoglobinę, podrażnia błony śluzowe przewodu pokarmowego, utrudnia wchłanianie składników odżywczych.
d). olej roślinny utwardzony – jest to jeden z najbardziej szkodliwych dodatków do żywności. Jest wysoce rakotwórczy i odpowiada za „epidemię” miażdżycy. Powinniśmy się go wystrzegać.

Podsumowując te wszystkie informacje jak więc generalnie odróżnić ser od wyrobu seropodobnego:
– czytajmy etykiety; prawdziwy ser zawiera jedynie: mleko, sól, podpuszczkę, bakterie kwasu mlekowego. Natomiast lista składników seropodobnych jest dłuższa.
– szukajmy na opakowaniu słowa „ser”. Pamiętajmy, że na wyrobach seropodobnych go nie znajdziemy.
– przy wyborze kierujmy się ceną, bowiem prawdziwy żółty ser kosztuje ponad 40 zł za 1 kg. Na takich wyrobach znajdziemy jedynie nazwy własne, np. od miejscowości w której są produkowane, albo nazwy kojarzące się z serami żółtymi np.: edamski, gouda, czy też inne informacje typowe dla serów, np. „żółty”, „podpuszczkowy, dojrzewający”, „typu gouda”, ale bez wyrazu „ser”.